W dniach 16-17 września w Ołtarzewie odbyła się praktyczna część Profesjonalnego Testu Flotowego. Z powodu sytuacji pandemicznej, zdecydowano, że tegoroczna edycja testu przeprowadzona zostanie w mniejszym wydaniu zgodnie z obowiązującymi wytycznymi reżimu sanitarnego.

Wprowadzono szereg restrykcji. Auta testowane były w obsadzie jednoosobowej. Po każdej odbytej jeździe firma Multiwash dezynfekowała pojazdy. Na terenie wydawki oraz w strefie odpraw. Dodatkowo firma DECONT, przy użyciu  przy użyciu preparatu CLIMA-TE wykonywała dezynfekcję pojazdów.

– Jest to zabieg działający wielokierunkowo – nie tylko zabija istniejące mikroorganizmy, ale również zapobiega ich namnażaniu dzięki zastosowaniu opatentowanego kompleksu polimerowo-srebrowego, który pozwala na wytworzenie aktywnej mikro powłoki stanowiącej barierę ochronną przed drobnoustrojami i ich formami przetrwalnikowymi – wyjaśnia Paweł Szymański, Decont.

XI edycja testu przeprowadzona w mniejszej formule. Łącznie testowanych było 37 modeli aut. Dodatkowo po odbyciu minimalnej liczby jazd uczestnicy mogli przetestować auta tzw dostawki. Największą popularnością cieszył się Ford Mustang, Ranger i Explorer. Sytuacja pandemiczna w Polsce stała się również przyczyną ograniczenia liczby testujących. Każdego dnia auta testowało około 40 jurorów. Walczące o tytuł auta flotowego modele samochodów oceniało łącznie ponad 70 jurorów.

W tym roku kategoria „Subiektywny Debiut Roku” decyzją Kapituły została zastąpiona kategorią „Subiektywny Debiut Hybrydowy„. W przypadku tej kategorii zwycięzca wyłaniany jest wyłącznie na podstawie subiektywnej oceny fleet managerów. Głosowanie w tej kategorii odbywało się przy pomocy elektronicznych ankiet w czasie trwania części praktycznej testu.

Wartości rezydualne nominowanych modeli aut podał Partner Merytoryczny – firma Eurotaxglass’s. Koszty serwisowe przygotowuje Kapitułą na podstawie ich autorskich szablonów. Wyznaczane są one dla flot liczących do 100 aut, w okresie 3 lat i przebiegu 121 tys. km.
Niezmiennie od trzech lat trasę uczestnicy mieli zawsze w zasięgu ręki dzięki Qr code umożliwiającym im wgranie mapki Google z trasą do telefonów. Również ankiety oceny wypełniane były elektronicznie.

W tym roku o wyposażenie samochodów w najnowsze rozwiązania w zakresie telemetrii zadbała ponownie firma Flotman. Firma ta podczas zeszłorocznej edycji testu sprawdziła się w roli partnera technologicznego projektu, dlatego Kapituła zdecydowała o kontynuacji współpracy.

Kolejny rok z rzędu Naszym Partnerem Technologicznym podczas PTF SKFS został Flotman, który specjalizuje się w dostarczaniu najnowocześniejszych systemów lokalizacji GPS wspierających zarządzanie flotą.
W testowanych samochodach zamontowali urządzenia GPS, które w czasie rzeczywistym odczytywały i archiwizowały parametry jazdy z uwzględnieniem eco-drivingu. Przejazd każdego z testowanych pojazdów, wraz z parametrami jazdy, można było obserwować na mapie w aplikacji Flotman. Na bieżąco była rejestrowana m.in. prędkość pojazdów, ich lokalizacja i spalanie. Na podstawie raportów z systemu monitoringu GPS Flotman możemy precyzyjnie porównać osiągane wyniki testowanych aut w testowanych segmentach w odniesieniu do parametrów deklarowanych przez producentów. To pozwoli na analizę rzeczywistych kosztów utrzymania floty i ekonomiczności jazdy testowanych pojazdów.
Flotman podczas testu odpowiedzialny był również za wydawanie i zdawanie testowanych przez kierowców pojazdów. W tegorocznej edycji PTF SKFS zmodyfikowali i unowocześnili tę procedurę. Każdemu kierowcy i pojazdowi został przypisany kod kreskowy, który był dołączony do ich identyfikatorów. Wystarczyło zeskanować kod kierowcy i kod pojazdu, by wydać lub zdać każdy przejazd. Ułatwiło to nadzór nad tym, który samochód jest aktualnie w trasie, z którym kierowcą oraz ile razy podczas testu samochód wykonał jazdę. Było to niezbędne ze względu na wymogi formalne testu, aby dać miarodajny wynik w porównaniu do wszystkich samochodów przeznaczonych do badania.

– Dzięki nowoczesnej formie zdania i wydawania pojazdów cała procedura była kilkukrotnie szybsza i efektywniejsza niż w latach ubiegłych. Flotman pomógł więc nie tylko w badaniu parametrów jazdy testowanych pojazdów i zadbaniu o bezpieczeństwo kierowców i floty, ale również w organizacyjnej części całego wydarzenia – wyjaśnia Leszek Piórkowski, członek Kapituły PTF SKFS.

Jednym z kryteriów oceny aut w teście jest zużycie paliwa. Auta dotankowywane są do pełna „pod korek” przed testem i po teście. Dodatkowo dane dot. zużycia paliwa weryfikowane są z wynikami pomiarów dokonanych przez system telematyczny podczas części praktycznej testu. Aby zwiększyć obiektywność
Auta testowane były na tym samym paliwie. W tym roku paliwo do testu zapewnił nam Shell Polska. Każdy uczestnik testu miał dodatkowo możliwość sprawdzenia kart paliwowych Shell na stacji podczas dotankowywania pojazdów.

– O zdobyciu największej ilości punktów decyduje 6 czynników. Ocena fleet managera po jeździe testowej jest jednym z nich. W rankingu końcowym pod uwagę brane są także koszty zakupu, koszty serwisowania, wartość rezydualna, zużycie paliwa oraz emisja CO2 – wyjaśnia Halszka Gwiżdż, dyrektor biura SKFS.

Najlepsze auta flotowe 2020 roku poznamy podczas Gali SKFS, która odbędzie się 27 listopada 2020r. w Warszawie.